Menu

Lorem Ipsum

plastyka kl. VI a,b,c Religia kl VIc plastyka kl. VII a, b

Stańczyk Renata

Udanych wakacji! Do zobaczenia!

19.06.2020r.

Temat: Podróż w czasie – powtórzenie wiadomości o poznanych epokach.

Przekonaliśmy się, że choć od czasów antyku i średniowiecza minęły stulecia, to wiele technik artystycznych i elementów dekoracyjnych stosujemy do dziś. Tym razem w omawianiu wybranych przykładów sztuki nowożytnej (powstałej między XV a XIX wiekiem, czyli w renesansie, baroku, klasycyzmie i romantyzmie) pomoże nam oś czasu. Dokładny czas trwania poszczególnych epok i stylów jest zazwyczaj trudny do określenia i zróżnicowany w zależności od kraju. Cechy charakterystyczne jednej epoki przenikały się i występowały równocześnie ze stylem o odmiennym charakterze. Dlatego okresy na naszej osi czasu zaznaczyliśmy jedynie orientacyjnie.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51690/img/2.png

Pomyśl, odpowiedz, wyszukaj

Znajdź w internecie o sztuce baroku Jana Vermeera van Delfta.


12.06.2020r.

Powtórzenie wiadomości o perspektywie.

W perspektywie linearnej obowiązuje zasada, że wszystkie linie prostopadłe do przedstawianego widoku zbiegają się w jednym punkcie na linii horyzontu, która znajduje się zawsze na wysokości oczu patrzącego. Z owych linii prostopadłych i poziomych (linia horyzontu oraz inne linie do niej równoległe) powstaje niewidoczna, ale łatwa do narysowania siatka, w którą można wrysować przedmioty znajdujące się w obserwowanym widoku. Zbieganie się ku horyzontowi linii prostopadłych powoduje, że przedmioty te w miarę oddalania się maleją.
Podczas malowania obrazu linię horyzontu można umieścić na z góry obranej wysokości. Gdy linia horyzontu zostanie umieszczona wysoko, mówimy o perspektywie z lotu ptaka, a gdy znajduje się nisko – o perspektywie żabiej.
Można także wyznaczyć z góry dowolny punkt zbiegania się linii na horyzoncie. Mówimy wówczas o perspektywie centralnej, gdy punkt zbiegu znajduje się pośrodku kompozycji, lub o perspektywie bocznej, gdy punkt zbiegu umieszczono z boku, niekiedy nawet już poza płaszczyzną obrazu.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51991/img/2.png 

Widok ulicy w perspektywie z lotu ptaka

Drugim wielkim odkryciem epoki odrodzenia, dzięki któremu możliwe stało się ujęcie świata na dwuwymiarowym płótnie, było spostrzeżenie, że w miarę oddalania się oglądanych przedmiotów od naszych oczu zmienia się ich wyrazistość, a także barwa.
O zmianie barwy decyduje błękit powietrza. Błękitne niebo, rozciągające się nad naszymi głowami, to nic innego jak powietrze, czyli atmosfera, która wypełnia całą okołoziemską przestrzeń. Szeroki słup powietrza znajduje się więc również między naszymi oczami a szczegółami oglądanego przez nas krajobrazu. Im bardziej są oddalone od nas elementy pejzażu, tym grubsza staje się warstwa powietrza i tym bardziej „zabłękitnia” ono obiekty. Zauważyliście z pewnością, że bliski las widzimy jako intensywnie zielony, a las odległy, zamykający horyzont, wydaje się błękitnawy. Zjawisko zmiany barwy elementów krajobrazu w miarę oddalania się od nich widza nazywamy perspektywą powietrzną.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51689/img/2.png 

Pejzaż górski
Widoczne na horyzoncie odległe góry są zamglone i błękitne. To przykład zmiany barwy pejzażu w zależności od odległości od obiektywu aparatu fotograficznego.

Perspektywą linearną oraz perspektywą powietrzną posługiwali się w ciągu kilku wieków liczni malarze realiści, dążący do przedstawiania świata zgodnie z jego rzeczywistym wyglądem, który rejestrują nasze oczy. Także dziś niektórzy artyści stosują ten sposób odtwarzania trójwymiarowości świata na płótnie.


05.06.2020r.

Temat: Powtórzenie wiadomości o świetle w dziełach sztuki i sposobach przedstawiania przestrzeni w obrazach.

Z podręczników do klasy czwartej i piątej dowiedzieliście się o różnych rodzajach barw i ich ciekawych właściwościach.
Jest jednak jeszcze jedna cecha, która różni barwy między sobą – mianowicie walor, czyli stopień odbijania światła. Im więcej barwa go odbija, tym jaśniejsza się nam wydaje; im mniej go odbija, a tym samym więcej światła pochłania, tym ciemniejsza się wydaje.

Do barw jasnych zaliczamy – przykładowo – żółcień i błękit, a do barw ciemnych – brąz i fiolet. Możemy też powiedzieć inaczej: że walor barw żółtej i błękitnej jest słaby, a walor barw brunatnej i fioletowej – mocny. Jeśli w obrazie przeważają barwy o mocnym walorze, wydaje nam się on zazwyczaj poważny, dostojny. I przeciwnie, jeśli malarz chce pokazać świat pogodny i radosny, sięga zwykle po tuby z jasnymi farbami, o słabych walorach.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51990/img/4.png

16. Henri Rousseau (czyt. enri ruso), Zaklinaczka węży, 1907
Popatrzcie na ten niezwykły obraz. Namalowany został w wąskiej gamie barw chłodnych. Choć występują tu różne kolory, uwagę zwraca bogactwo odcieni jednego – to zieleń o zróżnicowanych walorach. Ktoś nawet obliczył, że francuski malarz użył w tym dziele aż czterdzieści dziewięć odcieni zieleni!

Rola waloru nie kończy się na kolorystycznym wzbogacaniu obrazu. Świat bowiem nie jest płaski, lecz przestrzenny, trójwymiarowy. Również otaczające nas rzeczy i przedmioty mają trzy wymiary – szerokość, długość i głębokość. Od wielu stuleci malarze dokładali starań, aby tę trójwymiarowość odtworzyć jak najbardziej łudząco, a służyło im do tego między innymi stopniowe osłabianie lub wzmacnianie waloru..  Gdy malujemy jakikolwiek przedmiot istniejący realnie (rzeczywiście), musimy pamiętać o świetle. Owo światło, dzięki któremu możemy zobaczyć otaczające nas przedmioty, pochodzi zawsze z jakiegoś źródła: na dworze – od słońca, a gdy jest pochmurno – od jaśniejszej strony nieba; w domu – od okna albo od lampy. I zawsze części przedmiotów skierowane do światła mają najsłabszy walor (są najjaśniejsze), części odwrócone od światła – najmocniejszy walor (są najciemniejsze), a te elementy przedmiotów, które są ustawione względem światła bokiem i po których światło się ześlizguje, mają walory pośrednie, łagodnie przechodzące od jasnych do ciemnych.
Rozłożenie światła i cienia w obrazie nazywamy światłocieniem albo modelunkiem światłocieniowym. Dzięki niemu, malując lub rysując jakikolwiek fragment świata, można pokazać, że nie jest on płaski, lecz trójwymiarowy. Malarz, który zamierza oddać wrażenie przestrzenności świata i trójwymiarowości przedstawionych przedmiotów, musi, po pierwsze, ustalić, skąd pada światło, a po drugie – określić, jaka jest jego siła.
W silnym i skupionym świetle różnice między walorami części oświetlonych a walorami części pogrążonych w cieniu będą większe niż w świetle słabym i rozproszonym. Silne kontrasty światła i cienia w obrazie nazywamy modelunkiem światłocieniowym twardym, a niewielkie różnice światłocieniowe – modelunkiem światłocieniowym miękkim.

 

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51979/img/3.png

Mojżesz Kisling, Martwa natura z owocami, 1932
Różnokolorowe owoce ułożone na stole malarz przedstawił z zachowaniem zasady światłocienia. Zróżnicował walory poszczególnych barw – przez dodanie bieli lub czerni – ze względu na światło padające z lewej strony i nieco z góry. Dość miękki modelunek światłocieniowy sprawił, że owoce wydają się tak plastyczne i apetyczne, iż niemal chcielibyśmy się nimi poczęstować.

Pomyśl i odpowiedz

  1. Wyjaśnij, na czym polega stopniowanie waloru.
  2. Powiedz, jak nazywamy kontrasty światła i cienia w obrazie.

29.05.2020r.

Temat: Znaczenie ogrodów, ogrodowa geometria – ogród z osią, nastrój i tajemniczość angielskiego ogrodu, ogrody zen.

Gdy dawni architekci projektowali pałace i rezydencje, nie zapominali o otaczających je ogrodach. A właściwie to budynki miały być wkomponowane w przyrodę, którą odpowiednio podporządkowano wizji architekta. Dziś wielu z nas mieszka w blokowiskach i na zamkniętych osiedlach, w których nie ma dużo miejsca dla zieleni. Może przykłady z poprzednich epok zachęcą nas do myślenia o tym, jak w warunkach miejskich moglibyśmy otoczyć się dobroczynną roślinnością.
Renesansowa Villa Rotonda została zaprojektowana według zasad harmonii, proporcji i symetrii przez włoskiego architekta Andreę Palladia. Zbudowana na planie kwadratu, jest przykryta niewielką kopułą. Do wnętrza prowadzą cztery portyki. Całość przypomina antyczną świątynię. Ten przykład idealnej renesansowej willi stał się źródłem inspiracji dla wielu późniejszych budowli powstałych w okresie klasycyzmu, takich jak pałac Królikarnia w Warszawie oraz pałac w Lubostroniu.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51626/img/2.png 

 Andrea Palladio, Villa Rotonda pod Vicenzą (czyt. wiczencą), 1582
Podmiejska rezydencja jest wtopiona w naturalny krajobraz w taki sposób, by z każdego portyku rozpościerał się inny widok. Dziś okolice rezydencji nie wyglądają jak kiedyś – są dużo bardziej zabudowane. Spróbujcie wyobrazić sobie, jakie widoki mogły się rozpościerać z każdej strony.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51626/img/3.png 

 Ogrody pałacu w Wilanowie, wygląd obecny, nawiązujący do epoki Jana III Sobieskiego
Precyzyjnie wytyczone dróżki przecinają się pod kątem prostym, a starannie dobrana i pielęgnowana roślinność tworzy geometryczne wzory. Całość przypomina kwietny dywan. Zwiedzający może odnieść wrażenie, że oto człowiek zapanował nad naturą.

Pałac w Wilanowie został wybudowany dla Jana III Sobieskiego pod koniec XVII wieku i był rozbudowywany przez kolejnych właścicieli. Od początku istnienia otaczał go precyzyjnie zaprojektowany ogród. Podobno niektóre rośliny sadził i pielęgnował sam król! Symetryczny układ i geometryczne wzory tworzą wrażenie, że patrzymy na kunsztownie zdobiony zielony dywan. Przyroda nie rozprzestrzenia się samowolnie, ale została podporządkowana wizji projektanta i rękom ogrodnika. Niczego nie zostawiono przypadkowi. Wzorem dla wielu barokowych ogrodów w tak zwanym stylu francuskim był słynny podparyski Wersal, który przez blisko sto lat był oficjalną siedzibą króla Francji, a więc także stolicą kraju.

Przeciwieństwem sztucznych i regularnych ogrodów barokowych jest ogród angielski, cieszący się popularnością w kolejnych epokach – klasycyzmie i romantyzmie. Wydaje się bardziej naturalny, a co za tym idzie – sentymentalny i nastrojowy. Przykładem może być założenie ogrodowo-parkowe w Arkadii koło Nieborowa. Gdy przechadzamy się niespiesznie po rozległym terenie, może się nam wydawać, że mamy do czynienia z naturalną dzikością i bujnością przyrody, od której projektant trzymał się z daleka. Co jakiś czas w gęstwinie drzew i krzewów odkrywamy urokliwe budowle: „antyczną” lub „orientalną” świątynię, akwedukt bądź ruiny „średniowiecznego” zamku. Gdyby nie fakt, że stąpamy po starannie wytyczonych ścieżkach, moglibyśmy myśleć, że sami je odkryliśmy! Wygląda na to, że wbrew pozorom tu także wszystko dzieje się pod czujnym okiem architekta i ogrodnika.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51626/img/6.png 

 Dom Murgrabiego i Łuk Kamienny, Arkadia koło Nieborowa, koniec XVIII wieku
Arkadyjskie zabytki nie są tak stare, jak mogłoby się wydawać. Budowle, które powstały w Arkadii czasach Stanisława Augusta Poniatowskiego, już wówczas wyglądały na „ruiny”.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51626/img/7.png 

Jakub Kubicki, Świątynia Sybilli w Łazienkach Królewskich, 1822
Podczas przechadzek po parkowych alejkach Łazienek natkniemy się na niewielkie budowle przypominające greckie, egipskie i chińskie świątynie. Zwiedzimy między innymi pałac Na Wyspie, Amfiteatr, pałac Myślewicki, Starą Oranżerię (jak myślicie, do czego służyła?). Jeśli nie będziemy się spieszyć, może podejdzie do nas głodna wiewiórka, paw, a nawet sarna. A to wszystko w centrum dużego miasta.

Warszawski zespół pałacowo-ogrodowy Łazienki Królewskie dzisiejszy charakter uzyskał za panowania ostatniego króla Polski – Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wzorowany na ogrodach angielskich, miał być realizacją marzeń monarchy o państwie idealnym, w którym panują pokój, harmonia, prostota i radość w kontakcie z naturą.
 

W gęsto zabudowanych miastach nie ma miejsca na nowe parki i ogrody. Tu rozwiązaniem mogą być niewielkie ogródki, inspirowane np. sztuką Japonii. W tak zwanych ogrodach zen realizowano zasadę prostoty i skromności. Nie ma tu specjalnie hodowanych kwiatów, więc pielęgnacja ogrodu nie wymaga dużo czasu. Cechą charakterystyczną są drobne, jasne kamyki rozsypane i starannie zagrabione wokół krzewów i większych głazów. W niektórych wersjach ogródków zen znajdziemy niewielkie oczko wodne lub szemrzący strumyk. W takim ogrodzie można doświadczyć ciszy, spokoju, równowagi i harmonii z naturą.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51626/img/8.png

Ogród zen w Kioto, wygląd obecny
Ogrody otaczające buddyjską świątynię w dawnej stolicy Japonii powstały w XV wieku. Służyły jako miejsce do medytacji. Dłuższe wpatrywanie się w harmonijnie zagrabiony żwir uspokaja niczym widok fal rytmicznie biegnących po tafli wody. Ogrody zen są do dziś atrakcją turystyczną i zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Pomyśl i odpowiedz

Czym charakteryzuje się ogród francuski, a czym ogród angielski?

22.05.2020r.

Temat: Portret na dzień mamy.

Obejrzyj filmik

https://www.youtube.com/watch?v=UQJWzBF9GT0&t=407s

Postaraj się narysować portret mamy według wskazówek z filmiku.

Zrób zdjęcie i prześlij na adres renatastanczyk1@gmail.com lub Messenger

  15.05.2020r.

Temat: Język mody językiem porozumiewania się między ludźmi. Zabawna fryzura

Ważnym elementem wyglądu stała się pod koniec XVII wieku peruka. Modę na takie nakrycie głowy wprowadził wspominany już francuski król Ludwik XIV. Początkowo sztuczne fryzury były niewielkie, układane w pukle luźno opadające na ramiona. Dosyć szybko stały się symbolem powagi i autorytetu, a co za tym idzie – nieodłącznym elementem stroju. Robiono je z włosów ludzkich lub końskich – te drugie były tańsze, a jednocześnie bardziej wytrzymałe. Pod koniec XVIII wieku królowa Maria Antonina zapoczątkowała kobiecą modę na wysokie fantazyjne kompozycje umocowane na drucianych stelażach. Rozbudowane fryzury złożone były nie tylko z włosów, ale też z tiulu, piór, kamieni szlachetnych, sztucznych kwiatów, niewielkich figurek, a nawet… modeli statków. Do historii przeszło nakrycie głowy wdowy po admirale, w którym znalazł się model statku otoczony falami z tiulu. Taka koafiura (z francuskiego: coiffure, czyt. kuafir, czyli nakrycie głowy) miała odzwierciedlać ważne dla właścicielki zagadnienia, jej myśli i pragnienia. Inspiracją do powstania tak wyjątkowych fryzur mogły być nawet bieżące wydarzenia polityczne, takie jak koronacja nowego króla albo narodziny następcy tronu. Ani prawdziwych włosów, ani tym bardziej peruk nie myto zbyt często. By poprawić ich wygląd, pudrowano je, skrapiano perfumami, a niechciane insekty, takie jak wszy, zabijano specjalnymi małymi młoteczkami.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51993/img/12.png

XVIII-wieczne peruki i skomplikowane nakrycia głowy

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51993/img/14.png

Jan Matejko, Stanisław August Poniatowski, 1892
Ostatni król Polski nosił mniejsze peruki z warkoczem z tyłu, związanym kokardą.

Na początku XX wieku do splendoru minionych epok nawiązywał Antoni Cierplikowski, zwany Antoine'em (czyt. antłanem) – wybitny fryzjer kreator pochodzący z Polski, a mieszkający w Paryżu. W swoich salonach piękności strzygł i czesał najbardziej znane kobiety tamtych czasów – od słynnych aktorek Hollywood po królowe. Fryzjerstwo podniósł do rangi sztuki. Jako pierwszy w historii ściął damskie włosy na krótko, nie bał się eksperymentów z koloryzacją i utrwalaniem skomplikowanych, niemal rzeźbiarskich kompozycji. Organizował ekskluzywne pokazy strojów i fryzur, a inspirował się między innymi dziełami dawnych mistrzów malarstwa (Velázqueza, Botticellego) albo portretami Marii Antoniny. Wytworne kapelusze, bez których szanowane damy nie mogły się pokazywać publicznie, zostały zastąpione przez loki, formy kwiatowe i fantazyjne upięcia.

 Zadanie dla chętnych

Narysuj zabawną fryzurę.

08.05.2020r,

Temat: Moda i proporcje sylwetki na przykładzie barokowej i rokokowej mody.

Ubrani w wygodne spodnie, luźne T-shirty i sportowe buty z niedowierzaniem spoglądamy na dawne portrety. Niektóre stroje wyglądają, jakby trudno było w nich oddychać, nie mówiąc o poruszaniu się. Czy kiedyś ludzie rzeczywiście na co dzień chodzili w ubraniach, w których pozowali malarzowi? Zazwyczaj były to stroje reprezentacyjne, najlepsze i najbardziej kosztowne, jakie mieli. Strój podkreślał status uwiecznianej osoby, a niekiedy także piastowane przez nią stanowisko bądź funkcję społeczną – tak było w przypadku królów, hetmanów, biskupów itp.

Moda pomiędzy XVI a XVIII wiekiem była szczególnie uciążliwa dla kobiet, które były jednak w stanie zrobić wiele, by być z nią w zgodzie. Stopniowo usztywniano opinające klatkę piersiową gorsety, a rozłożyste suknie układano na coraz bardziej rozbudowanych stelażach (fortugałach), zrobionych z drutu, wikliny lub kości z podniebienia wieloryba. Poruszania się nie ułatwiał zapewne wykrochmalony na sztywno ozdobny kołnierz (kryza).

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51993/img/4.png

 Élisabeth Vigée-Lebrun (czyt. elizabet wiże lebrą), Portret Marii Antoniny, ok. 1778
Żona króla Ludwika XVI nie cieszyła się dobrą opinią wśród poddanych. Parę królewską oskarżano o trwonienie pieniędzy na przedmioty zbytku, podczas gdy lud głodował. Ekstrawaganckie stroje i fryzury projektowała dla królowej Rose Bertin (czyt. roz ber), którą dziś nazwalibyśmy stylistką lub projektantką. Zaproponowała Marii Antoninie wykorzystanie w stroju królewskim piór ptasich, do tej pory stosowanych jedynie w przebraniach aktorów teatralnych. Jak widać, królowej spodobał się ten pomysł.

Niektórzy współcześni projektanci mody przyglądają się dawnym, niewygodnym, ale wytwornym ubiorom i szukają w nich inspiracji. Tego rodzaju moda, choć często bardzo wymyślna i zupełnie niepraktyczna, jest także dziedziną sztuki. Projektanci i ich współpracownicy tworzą niezwykłe, często ręcznie zdobione kreacje z drogich materiałów. Sygnowane logo danego domu mody, osiągają zawrotne ceny. Raczej nie znajdziemy ich w zwykłym sklepie z ubraniami.

Haute couture (czyt. ot kitir) to dział luksusowego krawiectwa zajmujący się szyciem ekskluzywnych strojów. Podobnie jak niegdyś na dworach królewskich i możnowładczych, teraz także wykonuje się je ręcznie, z wysokiej jakości tkanin. Powstają na specjalne zamówienie zamożnych klientów lub jako kolekcje na pokaz mody.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51993/img/6.png

Dom Mody Dior, pokazy mody jesień-zima 2007/2008
Rozłożyste suknie i nietypowe nakrycia głowy sprzed wieków fascynują współczesnych projektantów. Na pokazach mody możemy zobaczyć stroje wyraźnie inspirowane portretami z XVII i XVIII wieku.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51993/img/7.png

Francisco de Goya y Lucientes, Księżna Alba, 1797
Hiszpania kojarzy nam się ze słońcem i kolorem, jednak tamtejsze kobiety z wyższych sfer wcale nie ubierały się kolorowo. Przyjrzyj się ubiorowi hiszpańskiej księżnej. Czym różni się od strojów francuskich?

W wielu państwach Europy kopiowano modę francuską. Nieco inaczej wyglądały ubiory Hiszpanek. Od XVII wieku w niektórych regionach kobiety na uroczystości ubierały się na czarno. Głowę dekorowały ozdobną mantylką – charakterystycznym welonem z koronki lub delikatnej tkaniny zaczepionym na wysoko upiętym koku lub wysokim grzebieniu.
Zamożne damy mogły odetchnąć pełną piersią dopiero w XIX wieku, kiedy zrezygnowano z gorsetów i stelaży. Jasne zwiewne suknie z lekkiej tkaniny nie krępowały ciała i bardziej eksponowały ramiona i dekolt. Według niektórych były one zbyt swobodne, ale głosy oburzenia i krytyki zagłuszano powoływaniem się na inspiracje strojami starożytnej Grecji i starożytnego Rzymu.

W przeciwieństwie do hołdujących zagranicznym modom kobiet mężczyźni wybierali bardziej praktyczne ubiory, przynajmniej przed XVIII wiekiem. Tradycyjny strój Polaka składał się z żupana (zapinanej na guziki długiej, dopasowanej szaty z wąskimi rękawami i niskim stojącym kołnierzem), kontusza (zakładanej na żupan szaty wierzchniej z rozciętymi na całej długości rękawami) lub ciepłej delii (luźnego płaszcza podbitego futrem) oraz kołpaka (futrzanej czapki). Elementem dekoracyjnym był pas kontuszowy, kilkakrotnie owijany wokół talii. O zamożności właściciela świadczył materiał, z jakiego wykonano poszczególne elementy stroju. Tkaniny z dodatkiem jedwabnej, srebrnej lub złotej nici były znacznie droższe od wełnianych i płóciennych.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51993/img/9.png

Anonim, Portret Stanisława Antoniego Szczuki, ok. 1740
Osoba pozująca do obrazu ubierała się w najlepsze i najdroższe stroje, by wyglądać elegancko i dostojnie. W czym ty chciałbyś / chciałabyś się sportretować, gdybyś wiedział / wiedziała, że za pięćset lat twój wizerunek będzie zdobił ściany muzeum?

Pomyśl, odpowiedz

1. Co to jest haute couture (czyt. ot kitir)?

  24.04.2020r.

Temat: Ornament jako osobisty kod.

Wymyśl taki ornament, który będzie twoim graficznym kodem. Być może przyda się on do oznaczenia rzeczy osobistych, takich jak piórnik, płócienna torba lub kubek.

Ornament może być skomponowany zarówno jako samodzielny obrazek, jak i rytmiczny wzór przebiegający wzdłuż lub wokół przedmiotu. Może też pokrywać całą jego powierzchnię.

Ukryj w charakterystycznym wzorze linearnym (utworzonym z linii) jakiś motyw (stworzenie, roślinę, przedmiot), który w symboliczny sposób wyraża twoje cechy osobowe. Mogą to być też litery twojego imienia sprytnie wkomponowane w gąszcz linii ornamentu.

Wykonanie: Naszkicuj delikatnie ołówkiem na kartonie planowany wzór, a następnie użyj flamastrów grubych i cienkich w jednym kolorze.

Pracę proszę przesłać na adres: renatastanczyk1@gmail.com

                                                    

  17.04.2020r.

Temat: Bogactwo ornamentu

Zapoznaj się z poniższym tekstem i ilustracjami. (przeczytaj  dokładnie podpisy pod ilustracjami)

W poprzednim rozdziale próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie: kim jest artysta? Teraz zastanówmy się nad tym, czym jest sztuka. Czy to tylko piękne przedmioty, które znalazły się w muzealnych gablotach i podręcznikach historii sztuki? Czy sztuką możemy nazwać to, co otacza nas lub otaczało naszych przodków? Przedmioty, których używali, ogrody, po których się przechadzali, lub też stroje, które nosili. Czy niewielki ogródek, fryzura albo tatuaż mogą być dziełami sztuki?

 https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51696/img/3.png

85. Bartolomeo Berrecci, kopuła kaplicy Zygmuntowskiej, 1533
Kopułę tej perły polskiego renesansu zdobią rozety. To ornament przypominający pojedynczy kwiat róży, który był szczególnie popularny w sztuce renesansu i baroku, ale znajdziemy go także w sztuce ludowej, np. góralskiej. Najlepiej widać to na podhalańskiej rozecie zamieszczonej poniżej. Przypomnijcie sobie witraże w formie rozety na fasadach średniowiecznych katedr.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51696/img/2.png

Zacznijmy od ornamentów, czyli motywów zdobniczych. Stosuje się je nie tylko na elewacjach budynków, we wnętrzach, ale także jako dekorację przedmiotów codziennego użytku. Czasami wypełniają sobą całą powierzchnię, innym razem są jedynie dopełnieniem istniejących kompozycji. Ornamenty mogą powtarzać kształt zaobserwowany w przyrodzie. Inspiracją do ich powstania był i jest najczęściej świat natury: wić roślinna, kwiaty lub liście konkretnego gatunku. Mogą mieć także formy abstrakcyjne, np. geometryczne. Tego rodzaju dekoracje znajdziemy w twórczości ludów pierwotnych, a także we współczesnym designie (czyt. dizajnie, czyli projektowaniu).
Ornamenty nie są domeną jednej techniki artystycznej. Mogą być ręcznie malowane, wytłaczane, haftowane albo rzeźbione. Współcześnie ornamenty są najczęściej powielane masowo, np. za pomocą maszyn drukarskich.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51696/img/4.png

86. Haft kaszubski
To sztuka zdobienia tkanin wystylizowanymi motywami kwiatowymi w kolorach niebieskim, zielonym, żółtym i czerwonym. Są one zakomponowane w symetrycznych, rytmicznych układach. Mają wiele lokalnych odmian, które różnią się gatunkami wyhaftowanych kwiatów.

Sposób dekorowania budowli, przedmiotów i strojów jest cechą charakterystyczną danej kultury i epoki. Zastosowane ornamenty często umożliwiają badaczom określenie czasu i miejsca powstania danego obiektu. Pierwsze formy zdobnicze znajdziemy już w prehistorycznych jaskiniach i na neolitycznych narzędziach. Są to najczęściej uporządkowane układy kropek, kresek, nacięć. Choć są bardzo proste, mają wyraźnie dekoracyjny charakter.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51696/img/6.png

88. Dekoracja na misie, Złota w okolicach Sandomierza, ok. XXVIII–XXIII wiek p.n.e.
Karbowana krawędź naczynia zdobiona jest odciskami sznura i stempelka.

Motyw liści akantu był chętnie stosowany przez artystów starożytnych, średniowieczne ludy celtyckie lubiły skomplikowane plecionki, w okresie rokoko (późny barok) popularny był rocaille (czyt. rokaj). Współczesne motywy dekoracyjne mają zazwyczaj charakter sezonowy, zmieniają się, tak jak zmienia się moda na ubrania i wystroje wnętrz.
Projektanci czasem inspirują się motywami z twórczości odległych lub lokalnych kultur. Niewyczerpanym źródłem pomysłów jest choćby sztuka afrykańska, azjatycka albo wysp Oceanii. W poszukiwaniu ciekawych wzorów warto też sięgać do sztuki ludowej swojego kraju lub regionu. Świat jest pełen fantastycznych ornamentów!

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51696/img/8.png

90. Motyw rocaille’u
To typowy dla rokoko (schyłkowa faza baroku, po 1730 roku) motyw zdobniczy. Jest to ornament o płynnych i postrzępionych konturach, przypominający wydobyte z dna morza muszle i małżowiny, a niekiedy koguci grzebień.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51696/img/9.png

91. Współczesne dekorowanie mebli, północna Afryka
Zdobienie przedmiotów codziennego użytku jest ważnym elementem regionalnej tradycji.

Pomyśl i odpowiedz

 1. Co to jest ornament?

Zapraszam ponownie!

    03.04.2020r.

Temat:  Artysta iluzjonistą, czyli daj się oszukać!

Zapoznaj się z poniższym tekstem i ilustracjami. (przeczytaj  dokładnie podpisy pod ilustracjami)

Od wieków artyści na wiele różnych sposobów próbują oszukać widza. Stosują zasady perspektywy i wmawiają mu, że na płaskiej powierzchni płótna rozciąga się rozległy pejzaż lub sięgająca po horyzont architektura. Dobrze wiemy, że to iluzja, ale podczas zwiedzania muzeów z przyjemnością dajemy się oszukiwać mistrzom pędzla.
Może pamiętacie z zeszłego roku, że malarstwo iluzjonistyczne (wiernie naśladujące rzeczywistość) było znane już w starożytności. Artyści kolejnych epok udoskonalili jednak techniki łudzenia naszego oka. W barokowych kościołach znajduje się mnóstwo malowideł ściennych przedstawiających przestrzenie namalowane z taką dokładnością, że tracimy rozeznanie, gdzie kończy się prawdziwa architektura, a zaczyna rzeźba lub malarstwo. Twórcy tej epoki prześcigali się w pomysłowości, żeby zaskoczyć widza swym kunsztem. W przeciwieństwie do artystów renesansowych nie kierowali się zasadami umiaru, harmonii i symetrii. Lubili przepych, bogactwo form i ornamentów (motywów zdobniczych) zestawionych w dynamicznych układach.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51695/img/2.png

79. Andrea dell Pozzo (czyt. pocco), Apoteoza św. Ignacego, kościół św. Ignacego w Rzymie, ok. 1689
Imponująca, niemal trójwymiarowa wizja nieba roztacza się nad głowami wiernych w rzymskim kościele. Czy umiesz określić, co jest architekturą, co detalem rzeźbiarskim, a co zostało namalowane?

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51695/img/3.png

80. Zbigniew Wojkowski, Ryszard Paprocki, Moc żywiołów, Niedzica, 2011
Podobnie jak barokowi, także współcześni twórcy potrafią wyczarować oszałamiające iluzje. Krakowscy artyści przedstawili swoją wizję wyrwy w zaporze na Dunajcu. To przykład street artu (czyt. strit artu, z ang. sztuki ulicy), w którym dzieło jest wykonywane w przestrzeni publicznej.

Holenderski malarz Willem Claesz Heda (czyt. klaas heida) był chyba jednym z największych „oszustów” w historii sztuki. Namalowane przez niego martwe natury nie mają sobie równych. Z fotograficzną dokładnością odtwarzał przezroczystość szklanych kielichów, połysk srebrnych pucharów i zawartość niedojedzonych posiłków. Gdy na nie uważnie patrzymy, z łatwością wyobrażamy sobie fakturę obrusu, twardość orzechów albo chłód metalu. Holenderscy mieszczanie chętnie wieszali tego rodzaju obrazy na ścianach jadalni. Nie tylko dekorowały wnętrza, ale także przekazywały znaczenia symboliczne: np. szkło i kwiaty mogły oznaczać kruchość i nietrwałość wszystkiego, co ziemskie.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51695/img/4.png

81. Willem Claesz Heda, Deser, 1637
Gdy patrzymy na martwe natury tego artysty, aż trudno jest uwierzyć, że nie znano wówczas fotografii. Precyzja, z jaką Heda odmalował poszczególne faktury, wzbudza zachwyt nad kunsztem jego pędzla.

Zapraszam ponownie po świętach!

 

27.03.2020r

Temat: Artysta badaczem.

Zapoznaj się z poniższym tekstem i ilustracjami. (przeczytaj  dokładnie podpisy pod ilustracjami)

Przez wiele wieków zastanawiano się, kim jest artysta i jaką rolę powinien odgrywać w społeczeństwie. Czy jest rzemieślnikiem dekorującym przedmioty codziennego użytku tak, aby się podobały, czy zręcznym naśladowcą, który odtwarza rzeczywistość z taką dokładnością, że jego dzieło wygląda jak żywe? A może nie powinien się na niczym wzorować, tylko stwarzać wszystko od nowa, eksperymentować do woli i nie troszczyć się o efekt. Czy jego prace mają się podobać, czy może raczej dawać do myślenia? Jakie jest wasze zdanie?
W tym rozdziale przyjrzymy się dwóm postawom artystycznym: badacza i naśladowcy rzeczywistości. Pamiętajmy jednak, że tych postaw może być więcej.
Życie ludzi średniowiecza, ich uczucia, myślenie i działalność artystyczna były mocno związane z religią i Kościołem. Artyści kolejnej epoki – renesansu – w dużo większym stopniu niż ich poprzednicy byli zafascynowani otaczającym ich światem. Obserwowali go tak jak naukowcy i próbowali zrozumieć prawa rządzące naturą. Leonardo da Vinci i Albrecht Dürer wykonywali dokładne szkice roślin, zwierząt, a także różnych typów ludzkich, które później wykorzystywali w swoich obrazach. Wnikliwie przyglądali się różnorodności świata natury w całej jego prawdzie – zarówno w pięknie, jak i brzydocie

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51986/img/2.png

69. Albrecht Dürer, Błękitne skrzydło ptaka, 1512
Niemiecki malarz już jako dziecko wykazywał niezwykły talent plastyczny. Drobiazgowego rysunku nauczył się od ojca – złotnika. Zachowało się wiele grafik, akwareli i rysunków, na których widać, z jaką wnikliwością obserwował naturę. U dołu tego studium skrzydła widzimy monogram – podpis artysty.

Genialny włoski artysta renesansu Leonardo da Vinci, autor słynnej Mony Lisy, był nie tylko artystą, ale przede wszystkim inżynierem. Pracując na dworze księcia Ludwika Sforzy w Mediolanie, projektował mosty i fortyfikacje, a także mnóstwo urządzeń i maszyn, takich jak: rower, czołg, śmigłowiec, spadochron, łódź podwodna. Jego wizjonerskie pomysły zachowały się niestety jedynie na papierze. Artysta eksperymentował także z technikami malarskimi. Wynalazł sfumato (z włoskiego fumo, czyli dym) – technikę malowania, która sprawia, że malowidło wygląda, jakby znajdowało się za mgłą lub smugą dymu. Niestety nie wszystkie nowinki technologiczne wyszły na dobre jego dziełom – niektóre nie dotrwały do naszych czasów.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51986/img/3.png

70. Leonardo da Vinci, Mona Lisa, 1506
Obraz, który dziś możemy podziwiać w paryskim Luwrze, został namalowany we Florencji i przedstawia żonę tamtejszego kupca. Choć tego rodzaju portrety były wówczas bardzo popularne, to ten jest wyjątkowy. Zarówno delikatny uśmiech, jak i pejzaż w tle otacza aura tajemniczości. To dzięki zastosowaniu sfumato.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51986/img/4.png

71. Leonardo da Vinci, rysunek anatomiczny
Leonardo z wielką dokładnością szkicował poszczególne gatunki roślin. Zachowały się także jego rysunki przedstawiające konia w galopie i człowieka w ruchu. Aby wykonać je poprawnie, artysta zgłębiał temat anatomii.

Jednym z największych malarzy wszech czasów jest Holender Rembrandt. Zostawił po sobie wiele obrazów religijnych, portrety, a także liczne grafiki. W większości swoich dzieł zastosował silne kontrasty światłocieniowe. Bardzo skrupulatnie badał to zjawisko w naturze i mistrzowsko odtworzył je na płótnie. Ciepłe światło wydobywa z mroku tylko pewne fragmenty kompozycji, podczas gdy inne pozostają w cieniu. Dzięki temu zabiegowi wzrok widza skupia się na oświetlonych twarzach postaci i uczuciach, które się na nich malują. To dlatego mówi się niekiedy, że Rembrandt był malarzem duszy.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51986/img/5.png

72. Rembrandt, Autoportret w wieku 34 lat, 1640

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51986/img/6.png

73. Rembrandt, Autoportret w wieku 63 lat, 1669
Artysta był przede wszystkim znakomitym portrecistą. W ciągu swego życia wykonał też ogromną liczbę autoportretów – około stu – w rozmaitych strojach i nakryciach głowy. W ten sposób dokumentował zmiany, jakie czas i koleje życia odcisnęły na jego twarzy.

Aleksander Gierymski został nazwany przez jednego z krytyków poetą światła. Rzeczywiście, w większości jego obrazów widzimy próbę uchwycenia i odtworzenia najbardziej skomplikowanych dla malarza sytuacji oświetleniowych. Obserwował palące słońce Włoch, zmierzch nad Wisłą i noce na ulicach Monachium i Paryża. Wnikliwie badał, w jaki sposób światło – jego natężenie i nasycone nim barwy – tworzy aurę specyficzną dla danego miejsca. Długo pracował nad obrazami. Chociaż każdy był poprzedzony licznymi szkicami i studiami, to niezadowolony z efektu artysta wielokrotnie poprawiał i przemalowywał swoje płótna.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51986/img/7.png

74. Aleksander Gierymski, studium do obrazu W altanie, 1875
Zaledwie dwudziestopięcioletni artysta mistrzowsko odtworzył promienie letniego słońca przenikające przez ażurową konstrukcję altany.

https://app.wsipnet.pl/upload/ep/packages/277/51986/img/8.png

75. Aleksander Gierymski, Plac Maksymiliana Józefa w Monachium w nocy, 1890
Nokturn to pejzaż nocny. Malarz nie bez trudu odtworzył migotliwe światło XIX-wiecznych latarni i sylwetki szybko poruszających się postaci.

Pomyśl, odpowiedz

  1. Zastanów się, kim jest artysta.
  2. Opowiedz, co wiesz o Leonardzie da Vinci.

Zapraszam ponownie za tydzień!

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Gowarczowie
    ul. Szkolna 52
    26 - 225 Gowarczów
  • 48 672 40 87

Galeria zdjęć